Jazda wokół komina ma to do siebie, że czasem po prostu bierze znużenie od tych samych tras. Dlatego co jakiś czas trzeba przerwać rutynę i przy nadal ograniczonym czasie wymyśleć...
Jak wrzesień to Livigno. Który to już raz? Nie ma to większego znaczenia bo za każdym razem jest super. Choć w tym roku pogoda była naprawdę kapryśna, to udało się wyciągnąć...
Podczas rodzinnego wakacjowania w okolicach Sirmione i Salò, udało się kilka razy wyrwać na rower z samego rana. Prawdę mówiąc tylko wcześnie rano miało to sens, bo później taki żar z...
Potrzebowali ośmiu dni w Alpach z torbami bikepackingowymi lub sakwami na to, aby przejechać przez cztery kraje Europy zaczynając od Jeziora Genewskiego, a następnie od źródła Renu na wysokości ponad...
Fajne to gravelowanie, nawet mi się spodobało 😀 Wróciłem więc po latach w okolice Milicza i Stawów Milickich. Pojawiła się nowa ścieżka od Żmigrodu, którą można szybko myknąć na początek...
Szkoda, że nie było więcej czasu, ale na tyle ile się udało to zrobiłem szybkie kółko. Okolice Chodzieży są świetne na wszelkie rowerowe aktywności, począwszy od szosowania przez gravelowanie, a...
Wolny świąteczny oraz piękna majowa pogoda - czyli idealne połączenie na małą wycieczkę wokół komina. Pewnie się powtarzam, ale maj i wrzesień to wg mnie najlepsze miesiące rowerowe, a zatem...
W ramach dalszego oswajania z gravelowaniem tym razem turystycznie z Krakowa do Katowic. Bardzo fajny odcinek w Tenczyńskim Parku Krajobrazowym. Na gravela idealne drogi, w dodatku pofałdowane.